Twill and Plain, czyli o pierwszym dziewiarskim teście na Powłóczmysię

Cześć! Niedawno zalałyśmy instagram i facebooka falą zdjęć naszych najnowszych udziergów, czyli sweterków Twill and Plain projektu Marzeny Kołaczek. Autorka powierzyła w nasze nadpobudliwe rączki swoje najnowsze dziecię, wiedząc/nie wiedząc, że to pierwszy test, jaki miałyśmy okazję wykonywać. Czy słusznie oraz co z tego wynikło? Zapraszamy do lektury naszych przygód, z przymrużeniem oka 😉 Aha, tym razem przeżyjecie istną powódź zdjęć!

 

Projekt Twill and Plain urzekł nas od pierwszego wejrzenia. Faktura, w której pierwsze skrzypce gra chevron, a.k.a. jodełka, uzupełniona o ciekawy ścieg w okolicach dekoltu i wykończenie w postaci długich, prostych ściągaczy nadały prostemu fasonowi swetra wyjątkowości i elegancji. Jeśli tu trafiliście, to znaczy, że na pewno widzieliście zdjęcia projektu Marzeny (klik), a zatem wiecie, że ciężko oprzeć się urokowi tego sweterka. Nawet nie próbowałyśmy walczyć z naszą ekscytacją z powodu testowania Twill and Plain. Pijane ze szczęścia godzinami dyskutowałyśmy o projekcie, o naszych pomysłach na niego, kolorystyce… Czas pokazał, że duża dawka pozytywnych emocji na początku testu oraz efekt końcowy wynagrodziły nam trudy dziergania i przygody w trakcie. Obydwie wykorzystałyśmy włóczkę pochodzącą z Chmurkowej zagrody (klik), a mianowicie Goat on the Boat w kolorach Truffle i Old Wood.

Jak już wspominałyśmy, gotowe projekty warte są grzechu. I każdego szwu, których w tym projekcie sporo 😉 Nie obyło się bez połamanych drutów (według powszechnych przesądów, połamanie druta na początku robótki zwiastuje kłopoty), wymian drutów, kilkukrotnego wykonywania próbki, prucia, pękających połączeń filcowanych nitek i znowu prucia, a na koniec pękających szwów (to wszystko przydarzyło się Izie). Możliwe, że te przygody to również zasługa kozy, która okazała się wyjątkowo mściwym zwierzęciem. Strzeżcie się – koza raz potraktowana drutami akrylowymi będzie się mścić aż do ostatniego oczka robótki! Żebyście jednak nie pomyśleli, że ciężko i się nie da – Misiowe dzierganie Twill and Plain szło dla kontrastu gładko i spokojnie, z jednym tylko malutkim pruciem po drodze. W zasadzie, nie ma o czym pisać (dla historii to akurat źle, bo jak w każdej dobrej opowieści, bohater powinien stawić czoła licznym przeciwnościom losu, by na zakończenie święcić triumfy).

Sam wzór jednak rozpisany jest bajecznie. Co prawda obie dopiero raczkujemy w poważnym dzierganiu, ale  pomimo ciekawej i nieco skomplikowanej konstrukcji swetra (w porównaniu na przykład ze zwyklakami), gładko przechodziłyśmy przez kolejne fragmenty instrukcji.  Uczucia, które towarzyszyło nam przy ostatnim szwie, nie da się opisać, a efekt końcowy czaruje do dziś. Dodatkowa w tym zasługa użytej przez nas kozy, która dzięki naturalnemu połyskowi i cudownej miękkości dodaje projektowi uroku i delikatności. Na chwilę uwagi zasługuje jeszcze wykończenie – długaśne ściągacze fajnie zamykają formę swetra oraz windują komfort noszenia w kosmos! Uwierzcie, w Twill and Plain chce się chodzić na okrągło!

Mamy dla Was garść zdjęć naszych wersji sweterka. Autorem sesji oraz cudownej biżuterii z MAMUTEM (serio!) jest Paweł Wroniak, któremu gorąco dziękujemy i będziemy to czynić dalej po wsze czasy za to, jak wspaniale uwypuklił piękno naszych Twill and Plain! Trzeba Wam wiedzieć, że Paweł nie miał z nami lekko, ale sprawił, że nie psujemy zdjęć naszym swetrom! Na końcu wpisu znajdziecie link do strony z biżuterią wykonywaną przez Pawła – zachęcamy do zerknięcia, będziecie oczarowani!

 

Twill and plain test

Twill and plain test

Twill and plain test Goat on the Boat Truffle

Twill and plain test

Twill and plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test

Twill and Plain test Powłóczmy się Misia i Iza

 

Jeśli jeszcze nie jesteście pewne (w tym miejscu wypada już użyć formy żeńskiej, skoro to projekt damskiego sweterka;), czy chcecie wydziergać Twill and Plain, odpowiedzcie sobie na kilka pytań:

  1. Czy podoba mi się ten projekt? Tak? To nad czym tu myśleć?
  2. Czy podołam? A umiesz czytać ze zrozumieniem i obsługiwać youtube?  Tak? Dasz zatem radę!
  3. Nie wiesz, jakiej włóczki użyć? Kozy! My nie zamieniłybyśmy jej na nic innego 😉
  4. Czy będę czuła się w tym kroju dobrze, skoro wolę bardziej dopasowane/luźniejsze projekty? Oczywiście! Spójrz na nas: Izy wersja jest lekko dopasowana, a Misi nieco luźniejsza – znajdziesz coś dla siebie!
  5. Tyle szycia – czy warto? Wart każdego szwu! Wzór zawiera nawet tutorial, jak zrobić to estetycznie. +10 do dziewiarskiego skilla.

 

Przekonane? To do dzieła!

 

Wzór w języku angielskim i polskim znajdziecie na Ravelry na profilu Marzeny:

https://www.ravelry.com/patterns/library/twill-and-plain

 

Nasze wersje znajdziecie również na Ravlery (ze szczegółami typu metraż włóczki itp.)

Misia: https://www.ravelry.com/projects/misialina22/twill-and-plain

Iza: https://www.ravelry.com/projects/IzabelaK/twill-and-plain

 

Namiary na Pawła Wroniaka i jego cudną biżuterię:

https://www.facebook.com/truehandmade.eu/

 

Mamy nadzieję, że nasze wersje Twill and Plain przypadły Wam do gustu, a Marzena nie żałuje zatrudnienia do pomocy takich dwóch, co to uczyły się testować na jej projekcie 😉 I tutaj jeszcze raz: Dziękujemy za zaufanie i wiarę w nas!  <3

 

Misia i Iza

 

 

5 Comment

  1. Wełniane myśli says: Odpowiedz

    Hihi 🙂 Podoba mi się Wasz post! Piszcie częściej, zdecydowanie!
    Iza, Misia – no czy żałuję? (kusi by napisać „okropecznie!”, ale odpuszczę, nie będę taka:)).
    Dziękuję Wam, ze ten super profesjonalny test! Naprawdę byłyście bardzo pomocne, cierpliwe, zaangażowane, co naprawdę cenię… Dałyście wiele wskazówek i rad. I najważniejsze – wydziergałyście boskie wersje Twill and Plain! 😀 Taka jestem dumna!
    Uwielbiam je! Dziękuję raz jeszcze 🙂

    1. Misia says: Odpowiedz

      ajajaj, Ty nas czytasz! i to od samego rana, szalona Kobieto! 🙂
      Udawałyśmy profesjonalizm najlepiej jak się dało, cieszę się, że zadziałało ;-p
      Test to szalenie ciekawe doświadczenie, uczy wielu rzeczy, w tym dokładności i staranności, a nam zależy na nauce, by za jakieś 100 lat jednak zbliżyć się do tego poziomu przynajmniej pół-profesjonalnej dziewiarki 😉

      Najbardziej mnie jednak cieszy, że Cię nie zawiodłyśmy i że a) my mamy świetne sweterki i b) Ty jesteś zadowolona z naszej pracy :>

  2. Dana says: Odpowiedz

    Przepiękne wersje!!! Obie.I kolory wybrałyście idealne to projektu. Biżuteria to taka wisienka na torcie. Pozdrawiam:)))

    1. Misia says: Odpowiedz

      dziękujemy pięknie <3
      szalenie miło widzieć pozytywny odbiór naszych prac :):)

  3. […] tej włóczki jest niebywały (Twill and Plain z kozy o umaszczeniu Truffle, o którym pisałyśmy tutaj, najchętniej nosiłabym na okrągło!). Old Fisherman wybarwiony jest na najprawdziwszy, morski […]

Dodaj komentarz