Blog “Powłóczmy się” powstał z połączenia naszych dwóch pasji – włóczki oraz włóczenia się.
Pragniemy zachęcić Cię do rozpoczęcia wspólnej przygody z włóczką i drutami w rękach. Naszym celem jest przekonanie Cię, że włóczenie, jak zwykłyśmy mawiać na robienie na drutach, nie jest zajęciem tylko dla starszych pań. Pokazujemy, że każdy może odnaleźć w tym swoją pasję. Wystarczy odrobina determinacji i cierpliwości, aby w kilka chwil, czasem wieczorów czy dni, stworzyć coś unikalnego i wyróżniającego nas w tłumie: fantazyjną czapkę, wyjątkowy szal czy wywłóczony „na miarę” sweter, który będziemy nosić z dumą i satysfakcją. Nie jesteśmy jednak ekspertkami – naszą przygodę z włóczeniem zaczęłyśmy niedawno i wciąż pamiętamy, jakie trudności musiałyśmy przezwyciężyć na początku. Obie jesteśmy za to pasjonatkami, spędzającymi każdą wolną chwilę na robieniu na drutach i pruciu – na zmianę – kolejnych czapek, szalików, swetrów. Dzięki temu wciąż poznajemy tajniki tej sztuki, kolejne ściegi i wzory. Kreatywne spędzanie czasu jest tym, co we włóczeniu najlepsze i do tego właśnie chciałybyśmy zainspirować i Ciebie.
Włóczymy się w różnym tego słowa znaczeniu. Oprócz robótek na drutach, opowiemy też o włóczeniu się po ulicach Trójmiasta i różnych – dalszych i bliższych – zakątkach świata, jak również o włóczeniu się po kuchni w poszukiwaniu ciekawych smaków, o włóczeniu się przez życie.
Chcesz powłóczyć się z nami?
O dwóch takich, co zaczęły włóczyć…
Iza
Umysł ścisły z artystyczną duszą, której lewa półkula jeszcze nie zdołała zagłuszyć. Grała więc już na pianinie, rysowała, malowała, śpiewała i tańczyła. Dużo liczy- ostatnio głównie całki i oczka na kolejne czapki, których jest wielką miłośniczką. Żyć nie umie bez ludzi, owocowej herbaty i nowych wyzwań. Medytuje z włóczką i drutami w ręku, które uczą cierpliwości oraz bycia tu i teraz. A gdy odkłada druty na bok włóczy się dalej z plecakiem, po górach i dolinach, lasach i pustyniach.
Misia
Niespokojna dusza, robi wiele rzeczy na raz, uprawia wielotorowe wędrówki myśli. Urodzona artystka, dużo rzeczy już zmalowała, niejeden wyczyn przed nią. Realizuje się tylko w tym, co ją pasjonuje, dlatego ima się włóczeniem wszelkiego typu. Efektywna w spełnianiu marzeń, właśnie wymyśla kolejne. Amatorka jazzu i dobrej muzyki w ogóle, dlatego nie zna prawie żadnych hitów czasów obecnych. W dziedzinie włóczenia lubuje się w szarej włóczce i hołduje prostym wzorom ściegów. Jak dorośnie, zostanie Makłowiczem. I dalej będzie włóczyć (się).